GOSIA Drzewoszewska-Krupowicz, Gdańsk
O chorobie dowiedziałam się we wczesnym dzieciństwie. Rodzice nie kryli przede mną dlaczego od urodzenia muszę brać ogromną ilość leków i robić kilka razy dziennie inhalacje. Im więcej rozumiałam tym lepiej potrafiłam o siebie dbać. Całe życie pragnęłam żyć jak zdrowa osoba, wiedząc o swoich ograniczeniach. Od zawsze wiedziałam, że jest to choroba nieuleczalna i śmiertelna. Ta myśl towarzyszy mi codziennie i z nią muszę ja i moi bliscy się oswoić .
Z wiekiem jest coraz trudniej, bo muszę walczyć z chorobą i prowadzić dorosłe życie. Choroba wyniszcza organizm od środka, czego nie widać i często tylko ja sama wiem jak bardzo źle się czuję i jak ciężko jest mi wstać z łóżka, zrobić inhalacje, przyjąć porcję leków a potem zając się normalnymi sprawami jak każdy, pracować, uczyć się. Następnie kolejne inhalacje, leki i dalszy plan dnia, wieczorem powtórka. Przy mukowiscydozie, która jest podstawową chorobą, dochodzą inne, które wynikają z pewnego rodzaju powikłań. Cukrzyca, problemy kostno-stawowe, to tylko niektóre z nich.
Moim marzeniem jest aby choroba była wyleczalna, abym dożyła dnia, w którym obudzę się jako zdrowa osoba, ale póki co muszę brać leki, które bardzo dużo kosztują do tego dochodzą środki higieniczne i do dezynfekcji oraz preparaty żywieniowe co daje miesięcznie koszt około 2 tysiące złotych, w większości rodzin to cała pensja , więc nie można leczyć się bez pomocy innych. Do tych kosztów dochodzą ceny sprzętów do rehabilitacji oddechowej i ruchowej. Dzięki dobrym sercom mogę zakupić to co pomaga mi żyć z tą chorobą . To duża pomoc przy wielu problemach, z którymi się zmagam każdego dnia.
Pragnę żyć długo i cieszyć się każdym dniem ale wiem jakie są realia. Mukowiscydoza wyniszcza cały układ oddechowy i pokarmowy, w konsekwencji cały organizm jest coraz słabszy co prowadzi do wczesnej śmierci. Potrzebne są leki, inhalacje, antybiotyki, rehabilitacje a międzyczasie „normalne życie” się toczy. Mukowiscydoza to walka o każdy dzień. Skończyłam studia, pracuję i chcę dawać z siebie 100 %. Dlatego tak bardzo potrzebna jest Twoja pomoc.
Każdy może pomóc bo liczy się każda złotówka. Proszę przekaż swój 1% podatku i / lub darowiznę na konto PTWM w Gdańsku z dopiskiem dla Małgorzaty Drzewoszewskiej.
Jestem bardzo wdzięczna za każda pomoc!
ZAWSZE STARAM SIĘ MYŚLEĆ OPTYMISTYCZNIE I DAWAĆ Z SIEBIE 100%.
Darowiznę na leczenie i rehabilitację możesz wpłacić na konto:
26 1160 2202 0000 0000 5464 4607 z dopiskiem „MAŁGORZATA DRZEWOSZEWSKA”
Przekaż darowiznę dla Gosi
lub przekazać 1% podatku:
KRS: 0000342412 Dane szczegółowe: MAŁGORZATA DRZEWOSZEWSKA
https://www.pitax.pl/rozlicz/0000342412/?cel=GOSIA%20Drzewoszewska